![]() |
Wycieczka klas drugich
do Zubrzycy Górnej i Rabkolandu |
![]() |
27 maja 2022 r. klasy drugie udały się na autokarową wycieczkę do Zubrzycy Górnej i Rabkolandu. Najpierw pojechaliśmy do malowniczej Rabki, gdzie oczarowały nas wspaniałe pejzaże Beskidów Zachodnich, które w połączeniu z korzystnym dla zdrowia mikroklimatem stanowiły idealny punkt wyprawy. W Rabkolandzie znajdują się 34 główne atrakcje, a oprócz nich inne niespodzianki: karuzele, rollercoastery, pociągi i place zabaw. Są one pogrupowane w pięciu strefach tematycznych, dostarczając nie tylko fantastycznej rozrywki najmłodszym dzieciom, ale również stymulując ich rozwój psychomotoryczny. Nauka przez zabawę kształtuje także pozytywny stosunek dzieci do świata i innych ludzi, ucząc uniwersalnych relacji z otaczającą ich rzeczywistością: z przyrodą, nauką, techniką, czy kulturą.
· Pierwsza strefa„Machinarium”-konstruktor Krucabomba wraz z owieczkami i Renkami wyczarowali tu piękne, klasyczne karuzele, które porwały nas do magicznego świata.
· Druga strefa „Dolina Trzmiela”- królestwo przyjaznych robaczków, w którym Pan Trzmiel i jego przyjaciele zaprosili nas do zachwycającego mikrokosmosu, pełnego kwiatów i zieleni.
· Trzecia strefa „Cyrk Luna”-Klaun Mareczek zabrał nas do swojego cyrkowego świata, w którym nawet dom stanął na głowie.
· Czwarta strefa „Góralsko Dżungla”- 6 interaktywnych placów zabaw. Podhalańscy snycerze stworzyli tu wyjątkowe, drewniane konstrukcje, na których dzieci miło i pożytecznie spędziły czas.
· Piąta strefa „Wioska Wikingów”- w wiosce średniowiecznych wojów ze Skandynawii czekały na nas same dzikie przygody. Chłopcom najbardziej podobały się morskie wyprawy łodzią, na które zaprosił ich dzielny Sven Rudobrody.
Trzy godziny w Rabkolandzie upłynęły nam w mgnieniu oka, a za niecałe pół godziny znaleźliśmy się w zupełnie innym świecie. Szumiące drzewa, drewniane chałupy i dwory wśród zieleni, zagrody, kapliczki, budynki gospodarcze oraz gminne. W nich drobniutkie przedmioty wykonane z gliny, papieru, słomy, drewna i innych materiałów, które łatwo poddają się działaniu czasu. Są bardzo kruche, a przez to wyjątkowe cenne. To ogólny obraz skansenu w Zubrzycy Górnej, gdzie znajduje się Orawski Park Etnograficzny położony u stóp Babiej Góry. Jestto muzeum pod otwartym niebem, gdzie odbyliśmy podróż w czasie i zobaczyliśmy, jak kiedyś wyglądało życie na wsi. Etnografowie odtworzyli tu nie tylko budynki i wnętrza, ale także codzienną egzystencję ludzi, ich pracę, wiarę, marzenia i troski.
Oprócz zwiedzania skansenu uczestniczyliśmy w warsztatach pt. „Od ziarna do chleba”- symbolem dawnej Orawy był bowiem czarny chleb i „moskol” wypiekany przez każdą gospodynię. Dzieci zobaczyły, jak młócono zboże cepami, czyszczono ziarno na przetakach, mielono je na żarnach, a następnie zarabiano ciasto i formowano „moskole”. Niegdyś piekło się je na blasze. W ten sposób nauczyliśmy się, jak przyrządzano najprostszy orawski posiłek. Wspólna degustacja podpłomyków oraz czarnej zbożowej kawy przy długim drewnianym stole, znajdującym się w ciasnej izbie była dla nas czymś niezwykłym. Domostwa sprzed pokoleń, przedmioty z przeszłości i słuchanie dawnych opowieści zadziwiły nas. Polecamy!
Iwona Wrona, Beata Szuba